„Niesiemy w sercach Ich testament” – Relacja z „IV Wyszkowskiego Marszu w Hołdzie Żołnierzom Wyklętym”

Aktualności
„Niesiemy w sercach Ich testament” – Relacja z „IV Wyszkowskiego Marszu w Hołdzie Żołnierzom Wyklętym”
Poniższa obszerna relacja pochodzi z artykułu redakcji „Tuba Wyszkowa”:
„W niedzielne popołudnie na pl. Miejskim w Wyszkowie zgromadziła się liczna grupa osób ze sztandarami, flagami, transparentami, pochodniami oraz portretami Żołnierzy Wyklętych. Zebrani wspólnie oddali pamięć „Niezłomnym”. Nawiązując do przypadającego 1 marca „Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych”, „Wyszkowscy Patrioci” przy wsparciu kibiców MZKS Bug Wyszków, zorganizowali marsz pamięci. Zgromadzonych powitał przedstawiciel „Wyszkowskich Patriotów”:
– Dziś stajemy razem, by oddać hołd tym, którzy nie ugięli się przed terrorem i nie wyrzekli się marzeń o wolnej Polsce – Żołnierzom Wyklętym. To Żołnierze Wyklęci z niezłomną odwagą podjęli bój z komunistycznym reżimem, gotowi oddać życie za wolność, która była dla nich świętością. Ich odwaga, poświęcenie i niezachwiana wiara w niepodległość sprawiły, że stali się symbolem najwyższego patriotyzmu, ta postawa uczyniła ich bohaterami nieśmiertelnymi.
Gdy w 1945 roku Europa świętowała koniec wojny, Polska stanęła przed kolejnym zniewoleniem. Komunistyczna władza, narzucona nam siłą przez sowietów, chciała złamać ducha narodu i podporządkować ojczyznę obcej ideologii. Ale byli tacy, którzy się nie poddali. Żołnierze Wyklęci, wierni przysiędze, nie złożyli broni. Wiedzieli, że Polska, o którą walczyli przez lata niemieckiej okupacji, nadal nie jest wolna. Dlatego z odwagą i determinacją podjęli dalszy bój. Tworzyli podziemne oddziały, likwidowali komunistycznych agentów, rozbrajali posterunki MO, chronili ludność cywilną przed terrorem bezpieki. Byli dla nowej władzy największym zagrożeniem, bo ich serca biły dla prawdziwej, niepodległej Polski.
Za swoją niezłomność płacili najwyższą cenę. Komuniści uznali ich za największe zagrożenie, nie tylko dla ustroju, ale dla całej propagandowej wizji zniewolonej Polski. Dlatego przeciwko nim ruszyła cała machina terroru. Schwytani, byli katowani w ubeckich kazamatach, skazywani na śmierć w sfingowanych procesach, mordowani strzałem w tył głowy, a ich ciała grzebano w bezimiennych mogiłach. Komuniści chcieli nie tylko pozbawić ich życia, ale i wymazać z pamięci narodu. Przez lata oczerniano ich imię, nazywano bandytami, a ich heroizm próbowano pogrzebać pod ciężarem kłamstw i propagandy. Ale prawda przetrwała. Dziś, my, stojąc tutaj, jesteśmy świadectwem ich zwycięstwa. Oni zginęli, ale ich idee nie umarły. Pamięć o nich nie została zatarta – mówił Adrian Handzel.
Żołnierze Wyklęci nie są tylko częścią przeszłości, oni są żywym świadectwem tego, czym jest patriotyzm.
– Są dla nas zobowiązaniem, by bronić wartości, które były dla nich święte: wiary, wolności, niepodległości i honoru. W świecie, który tak często podważa wartości, za które Żołnierze Wyklęci poświęcili cenę najwyższą, naszym obowiązkiem jest nie tylko pamiętać, ale i kultywować ich ideały w codziennym życiu, budując na ich fundamencie przyszłość naszej ojczyzny. Dziś, maszerując ulicami Wyszkowa, niesiemy w sercach ich testament. Niech ten marsz będzie głośnym świadectwem naszej wdzięczności i hołdem dla tych, którzy w imię Polski nie zawahali się oddać życia. To nasz obowiązek, by pamięć o nich nie zgasła, by nasi synowie i nasze córki znały ich nazwiska, ich poświęcenie i wartości, za które walczyli. Żołnierze Wyklęci, chylimy przed wami czoła. Niech wasza odwaga i niezłomność będą dla nas wzorem i drogowskazem. Cześć i chwała Bohaterom!
Modlitwę Narodowych Sił Zbrojnych odczytał prof. Robert Głębocki, wiceprezes Związku Żołnierzy NSZ Okręg Mazowiecki, wnuk Żołnierza Wyklętego:
– Chciałem bardzo podziękować za to, że dziś się tu zgromadziliście i za to, że pamiętacie. Bo tak naprawdę, pamiętając o Żołnierzach Wyklętych, pamiętacie po prostu o Polsce, a jest o kim pamiętać. Nasi Żołnierze Wyklęci w tragicznej sytuacji, w której znalazła się Polska w 1944 i 1945 roku, zdecydowali się jednak, że to jeszcze nie koniec. Żołnierze Wyklęci zdecydowali się na podjęcie walki, żeby obronić chociaż trochę swobód i wolności, czyli tak naprawdę Polski, tego, czym ona jest. Polska to jesteśmy my i te swobody i wolności, które mamy. To oni zdecydowali się nie tylko na nierówną walkę, ale walkę z wyjątkowym przeciwnikiem, bo pamiętajmy, że oni nie wystąpili jakiejś tam obcej armii. Oni wystąpili najbardziej zbrodniczemu ustrojowi, jaki istniał w historii świata. Przeciwko oprawcom, nawet często nie zdajemy sobie sprawy, jak to wszystko wyglądało. Żołnierze Wyklęci są też jednym z niewielu naszych sukcesów II wojny światowej, bo owszem, nie obronili Polski, nie wypędzili bolszewików, ale chyba nawet nie liczyli na to. Dzięki temu, że tak długo trwali, że opór trwał aż do lat 50. To nie tylko śmierć i łzy, ale również też to, że trochę tej Polski obronili i wiele im w związku z tym zawdzięczamy. Zrobili tyle, co się dało, a teraz nasz czas, starajmy się – mówił.
– Dziś oddajemy hołd Żołnierzom Wyklętym, bohaterom, którzy nie złożyli broni w walce o wolną i niepodległą Polskę – dodał przewodniczący Rady Miejskiej w Wyszkowie Adam Szczerba. – Ich niezłomność, odwaga, patriotyzm są dla nas zobowiązaniem do pielęgnowania pamięci o tych, którzy oddali życie za naszą ojczyznę. Idąc w tym marszu, pokazujemy, że ich ofiara nie poszła na marne. Ideały, którymi się kierowali, są nadal żywe. Niech ta uroczystość pokazuje i przypomina nam, jak ważna jest wolność i solidarność w budowaniu silnej wspólnoty narodowej. Bardzo się cieszę, że mamy coraz więcej wydarzeń upamiętniających tę uroczystość. Daje to nadzieję, że ta pamięć zostanie z nami.
Pochód poprowadzili Rycerze św. Jana Pawła II, Wojownicy Maryi, niosąc piętnastometrową flagę Polski. W blasku pochodni oraz zadumie zgromadzeni ruszyli ulicami Wyszkowa z pl. Miejskiego. Podczas marszu zaprezentowano sylwetki patronów wydarzenia – Jana Kmiołka ps. „Wir”, Romana Składanowskiego ps. „Wiktor, Dariusza Kieliszek ps. „Ponury, Stanisława Kowalczyk ps. „Odwet”, Stanisława Łaneckiego ps. „Przelotny” , Franciszka Kmiołka ps. „Leszek” oraz Zygmunta Dąbkowskiego ps. „Krym”.
Uczestnicy przeszli przed Pomnik Wyklętych, gdzie zapalili znicze, odśpiewali hymn państwowy a organizatorzy odczytali apel pamięci poległych i zamordowanych przez komunistów Żołnierzy Wyklętych. Wspomniano: Jana Stanisława Jankowskiego – wicepremiera „Delegata Rządu na Kraj”, zamordowanego w Sowieckim Więzieniu w 1953 roku, gen. Leopolda Okulickiego – ostatniego komendanta głównego AK, zamordowanego w sowieckim więzieniu w wigilię 1945 roku, Kazimierza Pużaka – przewodniczącego Rady Jedności Narodowej, zamordowanego w więzieniu w Rawiczu w 1950 roku, generała Augusta Emila Fieldorfa – zastępcę komendanta głównego AK, powieszonego w 1953 roku w Warszawie, ppłk. Łukasza Cieplińskiego (Pługa) – prezesa IV Zarządu Zrzeszenia WiN, mjr Adama Lazarowicza „Klamrę” – zastępcę prezesa IV Zarządu Głównego WiN, mjr Mieczysława Kawalca – kierownika wydziału informacji i propagandy IV Zarządu Głównego Zrzeszenia WiN, kpt. Józefa Batorego „Argusa” – szefa łączności zewnętrznej IV Zarządu Głównego Zrzeszenia WiN, por. Karola Chmiela „Groma” – doradcę politycznego prezesa WiN, żołnierza Batalionów Chłopskich, por. Józefa Rzepkę „Znicza” – członka Zarządu WiN, mjr Zygmunta Szendzielorza „Łupaszko” – dowódcę V i VI Wileńskiej Brygady AK, Hieronima Dekutowskiego „Zapora”, Zdzisława Brońskiego „Uskok”, Mariana Bernacika „Orlik”, Edwarda Taraszkiewicza „Żelazny”, Stanisława Sojczyńskiego „Warszyc”, Józefa Kurasia „Ogień”, rotmistrza Witolda Pileckiego, Danutę Siedzikównę „Inka”, Józefa Franczaka „Lalek”.
– Do was zwracam się potomni bohaterów, którzy do końca pozostali wierni ojczyźnie: nie zapomnijcie. Niech ich postaci i heroiczne czyny utrwalone w historii i naszej świadomości będą dla nas przykładem miłości do Polski – zaznaczyli organizatorzy.
– „Część i chwała bohaterom” – nie może być tylko hasłem skandowanym 1 marca. Pamięć o Żołnierzach Wyklętych musi być kultywowana w naszych sercach, w naszych domach. Dlatego też pamiętajmy o tych podstawowych wartościach, za które ci Wyklęci oddawali swoje życie. Bóg, honor i ojczyzna – te wartości każdy z nas musi pielęgnować, czcić i wielbić – mówił ks. por. Karol Skrodzki, kapelan 52. Batalionu Lekkiej Piechoty w Komorowie oraz wikariusz Sanktuarium św. Idziego w Wyszkowie. „
Zachęcamy do zapoznania się również z artykułem redakcji:
Wyszkowski Dziennik internetowy:
oraz redakcji „Kurier W”
Z tego miejsca serdecznie dziękujemy wszystkim uczestnikom marszu, zaangażowanym osobom, instytucją oraz organizacją. Wspólnie godnie upamiętniliśmy elitę polskiego państwa podziemnego – Żołnierzy Wyklętych.
Armio Wyklęta – Wyszków o Was Pamięta!