Komunistyczna prowokacja czyli amnestia z 1945 roku

Aktualności

Na podstawie ustawy z dnia 3 stycznia 1945 r. o trybie wydawania dekretów z mocą ustawy (Dz. U. R. P. Nr 1, poz. 1) – Rada Ministrów postanawia, a Prezydium Krajowej Rady Narodowej zatwierdza, co następuje:

Art. 1. Celem upamiętnienia Święta Odrodzenia Polski w rocznicę powstania Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego oraz faktu utworzenia Rządu Jedności Narodowej udziela się sprawcom i uczestnikom przestępstw popełnionych przed dniem 22 lipca 1945 r. amnestii na zasadach określonych w niniejszym dekrecie…

W dniu 2 sierpnia 1945 roku została ogłoszona pierwsza amnestia, którą komuniści skierowali do polskiego podziemia zbrojnego. Polskie społeczeństwo nie godziło się na nową, tym razem czerwoną okupację, stąd większość struktur polskiego podziemia przeszła do walki z nowym najeźdźcą, a cały kraj ponownie pokryła siatka konspiracyjna. Komuniści z pełną perfidią i zimną krwią zaplanowali całą akcję, która w oczach opinii publicznej miała stwarzać pozory wyciągnięcia ręki pojednania w stronę „reakcji”, lecz finalnie dla większości ujawniających się żołnierzy okazała się gwoździem wbitym w wieko ich trumny.

Szacuje się, że w wyniku amnestii ujawniło się od 35 000 do 45 000 żołnierzy, którzy w dobrej wierze, po latach zmęczenia ciągłą walką, chcieli powrócić do normalnego życia. Trzeba zaznaczyć, iż rok wcześniej PKWN ogłosił dekret o karaniu „faszystowskich zbrodniarzy oraz zdrajców narodu polskiego”, który niejako legitymizował krwawy i bezwzględny terror komunistyczny, de facto ułatwiając ściganie Żołnierzy Wyklętych, ówcześnie już zohydzonych w oczach społeczeństwa poprzez propagandę. Na podstawie tego dekretu przed sądem stawiano żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, Armii Krajowej, Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” oraz innych organizacji, których uznano za „zdrajców narodu polskiego”. Mimo brutalnego terroru komunistycznego struktury konspiracyjne nadal trwały na swoich pozycjach. Dlatego ogłoszono wyreżyserowaną amnestię, której zadaniem było podanie komunistom jak na dłoni nazwisk, kontaktów, miejsc zbiórek oraz adresów lokali konspiracyjnych. Stała inwigilacja, szykany, więzienia, tortury i śmierć w bezimiennym dole były finałem amnestii, która dokonała pierwszego wyłomu w strukturach konspiracji antykomunistycznej.

Jednym ze środowisk, które nie zawierzyło komunistom były struktury polskiego obozu narodowego, czyli oddziały i członkowie Narodowych Sił Zbrojnych, a później Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Z relacji wielu z nich bije niezłomna wiara w walkę, którą toczyli z sowieckim najeźdźcą. Ich walka o niepodległość i Boga była walką bezwzględną, ponieważ cel tego od nich wymagał. Wydarzenia z 1945 roku jeszcze bardziej zradykalizowały trwające w walce oddziały, które, pozbawione złudzeń co do dążeń komunistów, wypowiedziały im walkę na śmierć i życie. Żołnierze NSZ, jak sami nadal mówią, nie zostali zwolnieni z przysięgi do dnia dzisiejszego. Ich walka trwa. W tej nierównej walce z komunistyczną spuścizną zamienili broń na pióro i swoje świadectwo, które Związek Żołnierzy NSZ przekazuje społeczeństwu, aby prawda o tych wielkich bohaterach trafiła do narodu polskiego.