Przeklinanie Żołnierzy Wyklętych

Propaganda komunistyczna

Dyrektor powstającego Muzeum II Wojny Światowej Paweł Machcewicz kontynuuje linię propagandy komunistycznej.

W wywiadzie dla GW opublikowanym 29.03.2012 na jej portalu internetowym Paweł Machcewicz opowiedział się za dzieleniem żołnierzy Wojska Polskiego, walczących o niepodległość Polski w czasie ostatniej wojny, na lepszych i gorszych. Według niego „niedopuszczalne” jest stawianie żołnierzy dwóch ściśle współpracujących ze sobą formacji NSZ i AK „na jednej płaszczyźnie”.

Co ciekawe, z nieznanych przyczyn nie zajął się Batalionami Chłopskimi, „partyjną” organizacją wojskową ruchu ludowego. Mamy nadzieję, że nie ma to związku z obecnym układem sił politycznych w Sejmie. Machcewicz „zapomniał”, że NSZ ostatecznie wiosną 1944r. zostały scalone z Armią Krajową, nie licząc grupy związanej z Brygadą Świętokrzyską. Pewnie były to dla niego fakty niewygodne dla tworzenia nowej, przydatnej politycznie wersji historii.

Z takim dzieleniem żołnierzy Wojska Polskiego mieliśmy już do czynienia w okresie okupacji sowieckiej, kiedy okupant od lat 50-tych zróżnicował traktowanie żołnierzy tych formacji Wojska Wolskiego, by uwiarygodnić propagandowo sowieckie formacje Gwardii Ludowej i Armii Ludowej. Machcewicz powiela ten schemat i mówi, że tradycje NSZ „świadomie by wykluczył z tradycji demokratycznego państwa polskiego.” Nie ma dla niego znaczenia, że Narodowe Siły Zbrojne były jedną z instytucji Polskiego Państwa Podziemnego, że ściśle współpracowały z AK na płaszczyźnie wojskowej, sądownictwa Polski Podziemnej i wywiadu, że plany przyszłego powstania narodowego były ustalane razem z AK i zakładając ścisły współudział obu formacji Wojska Polskiego. Obie formacje w ścisłej współpracy odtwarzały jednostki wojskowe sprzed września 1939.

Machcewicz wspomina, że NSZ „nie uznawały instytucji polskiego państwa podziemnego”. To określenie fałszuje rzeczywistość historyczną. NSZ od samego początku uznawały Rząd Polski w Londynie, układ sił w rządzie na emigracji, Delegaturę Rządu na Kraj, jako przedstawicielstwa tego Rządu. Nie uznawały jedynie wyłączności Delegatury. Machcewicz, jako były dyrektor Biura Edukacji Publicznej IPN, powinien o tych faktach wiedzieć. Należy mieć nadzieję, że w przyszłości nie będzie powielał tak schematycznego widzenia, fałszującego skomplikowane relacje w Polskim Państwie Podziemnym.

Oczywiście dla Machcewicza nie ma też znaczenia, że Narodowa Organizacja Wojskowa – jedna z dwóch najważniejszych formacji, która utworzyła NSZ – wywodziła się w prostej linii z Ligii Narodowej i ruchu demokratyczno-narodowego, które były prekursorem ideałów demokratycznych na ziemiach polskich i doprowadziły do zrównania w prawach wszystkich obywateli. Z drugiej strony stara się nie zauważać, że AK współtworzyli ludzie, którzy obalili ustrój demokratyczny w Polsce w 1926 roku, fałszowali wybory, więzili przeciwników politycznych bez wyroku sądu, wprowadzili cenzurę i zlikwidowali autonomię wyższych uczelni. Dlatego trudno traktować poważnie wywód Machcewicza i nie inaczej, jak próbę politycznego rozgrywania pamięci historycznej. Niestety efektem jest fałszowanie naszej historii, podobne do tego z okresu okupacji sowieckiej. Taki jest zawsze efekt, gdy zaangażowanie polityczne staje się ważniejsze od prawdy historycznej.

Pełne kontrowersji wypowiedzi Machcewicza prezentujemy poniżej za: http://wyborcza.pl/1,75515,11442348,Pamiec_historyczna_bez_politykow.html

„Donald Tusk powołał Muzeum II Wojny Światowej, ale nigdy nie starał się czegokolwiek narzucać ani wykorzystywać w bieżącej walce politycznej. Może nie ja to powinienem mówić – bo jestem powołany przez premiera i mówię w swojej sprawie.”

„Uważam, że powinniśmy nawiązywać do tradycji AK, ale już stawianie na jednej płaszczyźnie NSZ i AK, co się dzieje ostatnio, jest niedopuszczalne. AK była wojskiem polskim w kraju, częścią państwa podziemnego. NSZ była formacją partyjną, która walczyła przeciwko Niemcom i Sowietom, ale nie uznawała instytucji polskiego państwa podziemnego. Była także spadkobiercą faszyzującej, antysemickiej tradycji ONR, antydemokratycznej, o cechach totalitarnych. Świadomie bym ją wykluczył z tradycji demokratycznego państwa polskiego, mimo że jej członkowie walczyli o niepodległość Polski i ponosili ofiary.”

KW/RD

Polemika Arkadiusza Karbowiaka z wypowiedzią Pawła Machcewicza o NSZ